piątek, 20 maja 2011

stara znajoma

Poznałem ją w ciekawych okolicznościach, z seksem niezwiązanych :-)
Znamy się pełne 9 lat i kilka dni, przez pierwsze 2 lata spędziliśmy ze sobą sporo czasu. Bez całowania, bez seksu. Całkowicie jak kolega i koleżanka. W dodatku ona była wtedy dziewicą ;-)

Odwiedziłem ją dziś, siedzieliśmy sobie w ogrodzie i gadaliśmy na luzie o róznych rzeczach. Miło było :-)

Wyszło na jaw, że był taki moment, kiedy miałem na nią ochotę. Oja dawno temu się to działo... W plenerze byliśmy, jadła osiemnastka (a może 17ka?) jogurta, i spadł jej w dekolt.... ona się uśmiała wtedy, a ja miałem jedno skojarzenie, tak mocne, że aż się odwrócilem... Chciałem wtedy zcałować tego jogurta z tego dekoltu... nie chcąc robić nikomu ochoty, to dopowiem, że ona ma urodę włoszki, ale gruba nie jest, normalna :-) i chyba nawet była wtedy w żywożółtym staniku... bomba!

i tyle :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz