niedziela, 24 kwietnia 2011

piersi

Pierwszy wpis na blogu, którego chciałem założyć od dawna.
Cycki.
Myślałem, że lubię tylko B. Lubię również duże A.
Nie lubię małych, i od C wzwyż, są po prostu fe. Nie podobaja mi się.

Okazało się, że lubię również małe C. Fantastyczne piersi - 24 latki - wczoraj macałem i ssałem. Małe C. Jasne, jędrne, pachnące. Sutki śliczne, równe, okrągłe, bez włosków. Nie duże, nie małe, optymalnie idealne. I sterczały fantastycznie. Piersi mieściły się w całą dłoń perfekcyjnie. Dawały się ugniatać jak modelina, i od razu wracały do pierwotnego kształtu. Czuć było ich masę. Extra!!! Polecam!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz